top of page

Historia Krakowskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę

 

"... Pójdziemy ulicami miasta, którymi kroczył Jan Paweł II, pójdziemy protestując przeciwko bólowi i przemocy. Pragniemy, aby wymowa otaczającej nas ciszy była wyraźna. Chcemy dostrzec i zwalczyć zło zalewające świat, zanim zniszczy jego najcenniejsze wartości (...). Zjednoczymy się na Rynku Krakowskim z całym społeczeń­stwem pragnącym zwycięstwa cywilizacji miłości, pokoju i do­bra..."- to słowa z Rezolucji Białego Marszu studentów Krakowa zorganizowanego na wieść o zamachu na życie Ojca Świętego.

 W maju trwały wśród studentów przygotowania do Juwena­liów '81. Zapowiadały się one jako impreza wesoła, pomysłowa i co bardzo ważne, również bezalkoholowa. Powstał Studencki Społeczny Komitet Juwenaliowy (SSKJ) złożony z przedstawicieli wszy­stkich organizacji studenckich i Duszpasterstwa Akademickiego; planowano zorganizować „Marsz Ludzi Wol­nych" z Błoń do Rynku Głównego. Każdemu uczestnikowi gwarantowano prawo głoszenia swoich racji, ale przy jednoczesnym przestrzega­niu zasady "Nie krzywdzę innych"...

 

 Tragedia na placu Św. Piotra drastycznie przerwała ten okres przygotowań. Zamach na życie Ojca Świętego Jana Pawła II wstrzą­snął całym światem, poruszył sumienia ludzi różnych wyznań, światopoglądów, na wschodzie i zachodzie, północy i południu. Szczególnie tragedię tę odczuli Polacy i krakowianie, wśród których Jan Paweł II tyle lat przebywał. Ten ból potęgowała jeszcze bardziej ciężka choroba Ks. Pry­masa Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Już w godzinę po zamachu odwołano Juwenalia.

 "... Kula zamachowca mierzona w Pierwszego Obywatela Świata trafiła w nas wszystkich. Ze smutkiem, powagą i oburzeniem zadajemy sobie pytanie, dlacze­go ofiarą padł człowiek, który jest symbolem miłosierdzia, czło­wieczeństwa i miłości... Na wieść o zbrodniczym zamachu, posta­nawiamy odwołać Juwenalia'81, gdyż nie stać nas na beztroską i wesołą zabawę w obliczu tego wydarzenia..." - czytamy w de­klaracji podpisanej przez SSKJ, Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS), Socjalistyczny Związek Studentów Polskich (SZSP).

 

W skierowanym do Ojca Świętego telegramie czytamy m.in.: „..Życzymy Ci, Ojcze Święty, szybkiego powrotu do zdrowia. W niedzielę pójdziemy w Białym Marszu - Marszu Pokoju, kończąc go w południe modlitwą na Anioł Pański...” .Wieczorem tego samego dnia odbyło się na Akademii Górniczo-Hutniczej (AGH) w budynku B4 spo­tkanie przedstawicieli organizacji studenckich, na którym w toku długiej dyskusji wybrano BIAŁY MARSZ i Mszę Św. jako najwła­ściwszą formę protestu. Zawiązał się Komitet Organizacyjny. Przedstawiciele studentów w nocy ze środy na czwartek udali się do Metropolity Krakowskiego Ks. Kardynała Franciszka Macharskiego z prośbą o przewodniczenie uroczystościom w Rynku Głównym. Metropolita gorą­co poparł inicjatywę studentów. Pomoc zapewnił przewodniczący MKZ NSZZ "Solidarność" Mieczysław Gil.  Komitet Organizacyj­ny rozpoczął pracę w oddanych mu do dyspozycji Studenckim Centrum Kultury SZSP "Ja­szczurach" i przyległych do nich pomieszczeniach Rady Okręgo­wej SZSP.

 

 Następnego dnia przedstawicieli organizatorów (Janusza Czyżewskiego, Andrzeja Bac i przedstawiciela MKZ Andrzeja Borzęckiego) przyjmuje Prezydent m. Kra­kowa Józef Gajewicz. Obiecał wszelką pomoc i słowa dotrzymał; dyrektorzy Wydziału Handlu, Zdrowia i Komunikacji otrzymali odpowiednie polecenia i zabrali się do pracy.Krakowskie radio w swoich programach przedstawia mieszkańcom inicjatywę studentów. A Hania Marcak i Janusz Czyżewski prezentują ideę Białego Marszu w telewizyjnej "Kro­nice Krakowskiej"."... Wyruszy Biały Marsz. Dlaczego biały? - ta biel jest na­szym krzykiem, naszym protestem przeciwko zalewającej świat ciem­ności (...) a białe stroje, białe flagi i kwiaty to symbole, których wymowie nie trzeba już oprawy. Nie szafujmy słowami na pro­porcach i transparentach, nie bierzmy ze sobą napisów ani haseł. Naszym protestem niech będzie milczenie, spokój i rozwaga..." - w takim właśnie nastroju pragnęliśmy manifestować nasze uczucia.

 

 I nareszcie niedziela 17 maja – niedziela, która miała być finało­wym dniem tradycyjnych Juwenaliów. Wszędzie widać białe stro­je, chusty i flagi. Na skrzyżowaniach białe mundury milicjantów służby drogowej. Białe mundury - jeszcze z czasów I pielgrzymki Papieża do Polski - to piękna inicjatywa majora Bieleckiego.Krakowskie Błonia. Tutaj Jan Paweł II błogosławił tysiące ludzi przed odlotem do Rzymu a ogromny tłum czynił wielkie, narodowe wy­znanie wiary. Mówił Ojciec Święty: "... Musicie być mocni, dro­dzy Bracia i Siostry! Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów! (...) Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć (...), tej miłości, która nigdy nie ustaje (...) Musicie być mocni (...) mocą tej wiary, nadziei i miłości świadomej, dojrzałej, odpowie­dzialnej, która pomaga nam podejmować ów wielki dialog z czło­wiekiem i światem na naszym etapie dziejów - dialog z człowie­kiem i światem zakorzeniony w dialogu z Bogiem samym: z Oj­cem przez Syna w Duchu Świętym: dialog Zbawienia...".

 Teraz tą wielką, zieloną przestrzeń pokrywa biel. Spokój, skupienie, po­waga... Punktualnie o godz. 10.00 rusza niecodzienny pochód. Prze­ważają młodzi... Na czele dziewczyny i chłopak – studenci; niosą wysoko uniesione flagi: białą i biało-żółtą. Za nimi poczty sztan­darowe krakowskich uczelni... W tyle pozostaje hotel Cracovia; orszak przemierza Aleje Trzech Wieszczy, mija Muzeum Narodowe, Bibliotekę Ja­giellońską, AGH..., wszędzie szpalery ludzi. Wypełnione głowami okna, na dachach sylwetki ludzi; terkot kamer telewizyjnych, trzask aparatów foto­graficznych. Nad wszystkim góruje Chopin ze swoją wielką mu­zyką. Kiedy hejnał ogłasza jedenastą, biały pochód wchodzi na Rynek, a koniec jest jeszcze na Błoniach.... Nadchodzi również mały pochód młodzieży "hippisowskiej" z wszystkimi atrybutami, strojami i symbolami i jednym małym, ale charakterystycznym dodatkiem: każdy z nich ma obwiązane włosy zwiniętą białą chustką. Jest ich około czterystu, na Błoniach utworzyli mały obóz. O rzymskiej tragedii dowiedzieli się na „stopie”. Już w czwartek zebrało się ich na stawkach nad Wisłą około trzystu bez żadnego zawiadomienia czy sygnału. Są tu lu­dzie z wielu komun, z całej Polski.

 

 Wielka płyta Rynku powoli wypełnia się ludźmi, rów­nież wszystkie wylotowe ulice. Według ocen Służby Drogowej w uroczystości bierze udział około pół miliona osób. Obsługę prasową zabezpiecza ok. stu czterdziestu dziennikarzy, w tym kilkudziesięciu z zachodnich ekip, min. ekipy telewizyjne z USA, Francji, Włoch, RFN...

U wejścia do Bazyliki Mariackiej specjalnie zbudowany ołtarz. Tło ołtarza białe, na nim obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus. Na lewo brązowy, duży krzyż, użyczony przez Ojców Paulinów ze Skałki. Mnóstwo pięknych kwiatów - to dar krakowskich kwiaciarek. Na galeryjce kruchty wizerunek Jana Pawła II z szeroko otwartymi rękami. Ołtarz prosty, wyko­naliśmy go w nocy poprzedzającej uroczystość. Deszcz trochę pokrzyżował plany. Przy ołtarzu Akademicki Chór "Organum" pod dyr. Bogusława Grzybka.

 

Godz. 11.45 - Preludium Chopina; Na Anioł Pański biją dzwo­ny... - w nagrzanym słońcem powietrzu unoszą się słowa znanych utworów in­terpretowanych przez Annę Polony i Jerzego Radziwiłłowicza. Przybywa Ks. Kardynał, który wspólnie z duszpasterzami akade­mickimi Krakowa będzie koncelebrował Mszę św. w intencji Ojca Świętego i Prymasa Stefana Wyszyńskiego.Południe obwieszcza hejnał, który miesza się z donośnym głosem "Zygmunta". Modlitwę Anioł Pański rozpoczętą przez Ks. Kardynała podchwytuje tysiące osób. Niepowtarzalny, nie­możliwy do ujęcia w słowa nastrój pierwszego tego typu zgroma­dzenia na Rynku Krakowskim po II wojnie światowej.

 

 Rozpoczyna się Msza Święta. Wszystko rejestrują kamery Telewizji Polskiej, Polskiej Kroniki Filmowej, telewizji zagranicznych ABC, CNN, NBC, BBC, a także mikrofony i obiektywy licznych fotoreporterów. Świeci słońce, wiele osób mdleje, po otrzymaniu pomocy w punktach medycznych wracają na swoje miejsca...

 

Uroczystość kończą modlitwy za zdrowie Papieża..., przej­mujące "Boże, coś Polskę", "Rota", "Czarna Madonna"... Służba porządkowa, kierowana przez Kazia Karpałę, nie ma wiele pracy. Wszędzie atmosfera modlitwy, spokoju... Wśród obecnych organizatorzy rozdają materiały przygoto­wane przez Zespół - kierowany przez Piotra Jasiona i Hanię Marcak z ­Biura Organizacyjnego Białego Marszu, m.in. "biuletyn informa­cyjny', teksty homilii i listu do Jana Pawła II.

Na twarzach wracających jednak uśmiech, radość, jasność. Kule przeszły blisko, ale obok serca...

 

 Czas mija bardzo szybko. Czas lat bogatych w wydarzenia w naszym kraju i mieście. Lata wielkich nadziei społeczeństwa, jaką dała Solidarność, pielgrzymki Ojca Świętego do rodzinnego kraju, trudne lata stanu wojennego, kilka lat budowania niepodległego bytu kraju. Sprawy duże i małe, radości i smutki. Ojciec Święty powrócił do Watykanu. I dalej odważnie głosi światu orędzie miłości i pokoju.

 

 I przyszedł rok, który kiedyś musiał przyjść – rok 2005 – rok odejścia Jana Pawła II do Domu Ojca. I znów studenci jak w 1981 roku zorganizowali inny Biały Marsz – Biały Marsz Wdzięczności za cały Pontyfikat Sługi Bożego. Przeszedł on tym razem z Krakowskiego Rynku na Błonia, gdzie prawie milion osób pogrążyło się w modlitwie i zadumie i intencji Ojca Świętego.

 Biały Marsz pozostawił trwały ślad w świadomości społe­czeństwa nie tylko Krakowa. Pokazał, że dobro nie zginęło, że zło można pokonać właśnie dobrem, tak jak to czyni Jan Paweł II. Idea Białego Marszu zrodziła wiele cennych inicjatyw, m.in. „Ruch ku Cywilizacji Miłości”, Chrześcijańskie Dni Żaka oraz Pieszą Pielgrzymkę Krakowską. Od roku 1981 zaczęliśmy organizować Pielgrzymkę Krakowską na Jasną Górę w intencji Ojca Świętego i Ojczyzny.

 

W 1991 r. z okazji kolejnej pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do naszej Ojczyzny i Jego spotkania z młodzieżą na Jasnej Górze w ramach Światowego dnia Młodzieży, zorganizowano Pieszą Pielgrzymkę z rejonu Mszany Dolnej, Myślenic, Gdowa i Niepołomic, którą dołączono do Pielgrzymki Krakowskiej, jako Wspólnotę V.

 

Kult maryjny w Polsce jest bardzo rozpowszechniony. Obecnie na ok. 500 sanktuariów aż 430 związanych jest z postacią Maryi (ponad 85 % ogółu), a wśród nich więcej jak 200 posiada koronowane wizerunki Maryi. Większość sanktuariów należy do kościoła rzymskokatolickiego (98%), tylko dwa do prawosławnego: Grabarka i Jabłeczna. Jednym z ważniejszych miejsc kultu maryjnego i od setek lat, najważniejszym centrum pielgrzymkowym w Polsce jest Jasna Góra, gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Rocznie przybywa tam ok. 4 mln pątników. Pielgrzymka Krakowska co roku dokłada swoja cegiełkę do tej rzeszy pielgrzymów gdyż co rok jest nas prawie 10.000. Zapraszamy – wspólnie możemy tworzyć tę wspaniałą historię. 

bottom of page