top of page
Szukaj

Ale to już było...

  • Zdjęcie autora: escobar1983
    escobar1983
  • 14 sie 2014
  • 2 minut(y) czytania

Zmęczeni, przemoczeni, ale szczęśliwi przybyli do stóp Czarnej Madonny. W poniedziałek na Jasną Górę dotarła 34. Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Krakowskiej a w niej nasza V Wspólnota licząca w tym roku 876 pielgrzymów!. Po wyczerpującym marszu pątnicy w końcu upadli na twarz, by oddać hołd Królowej Polski.

Nie straszne im były ani rzęsisty deszcz ani upały. Choć Częstochowa przywitała ich ulewą, a w ciągu ośmiu dni pokonali w sumie 217 km, na jasnogórskich wałach ciężko było spotkać kogoś, kto skarżyłby się na trudy pielgrzymki. Wręcz przeciwnie, pod kolorowymi pelerynami niemal zawsze malował się promienny uśmiech. Po części pewnie dlatego, że szlak wreszcie dobiegł końca, przede wszystkim jednak ze szczęścia, że dotarli do domu Matki Bożej. Bo to do Niej zanosili swoje prośby i błagania, Jej ofiarowali swoje rodziny i siebie samych.

- Oczywiście dolegają bąble czy nadwyrężenia mięśni. Gdy jednak dochodzi się do celu, jest się „u Matki" to zapomina się o wszystkim, co wcześniej było na trasie - tłumaczyła Pani Anna ze Wspólnoty III Podgórsko-Wielickiej. - W człowieka wstępują nagle ogromne siły, ostatnie 2 km, dosłownie płakałam ze wzruszenia, nogi same mnie niosły, w ogóle nie czułam zmęczenia - dodała Agnieszka z grupy Ojców Kapucynów.

Komunikacji w tym roku na pewno nie zabrakło. Widać to było choćby po oprawie, jaką na wejście przygotowały poszczególne grupy naszej wspólnoty. Były tańce, okrzyki, balony, a nawet race.

U stóp klasztoru pielgrzymów tradycyjnie powitał metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. W trakcie wieczornej Eucharystii na jasnogórskich wałach purpurat w asyście niemal wszystkich krakowskich biskupów dziękował organizatorom tegorocznej pielgrzymki oraz pątnikom za ich niezwykłe świadectwo wiary. Wyraził również wdzięczność wszystkim, którzy w drodze podali pątnikom kubek wody i udzielili im schronienia. Zachęcał również, by ich pielgrzymowanie nie kończyło się tylko u tronu Czarnej Madonny.

- Utrwalajcie owoc pielgrzymowania codzienną modlitwą, częstą Eucharystią i czynieniem dobra. Niech będzie go jak najwięcej w waszym życiu, w waszych rodzinach parafialnych i środowiskach - apelował kard. Dziwisz.

W swojej homilii metropolita nawiązał również do hasła tegorocznej pielgrzymki „Wierzę w Syna Bożego". Jak podkreślił, obecność pątników na Jasnej Górze świadczy właśnie o tym, że twarzą niewidzialnego Boga jest dla nich twarz Jezusa Chrystusa oraz jego święty, powszechny i apostolski Kościół. Równocześnie ubolewał nad atakami jakie przypuściły na niego niektóre media w Polsce. -

Podważa się zaufanie do Kościoła przez oskarżenia, nagłaśnianie i uogólnianie odosobnionych przypadków słabości księży. Odpowiedzialni za media i pracujący w mediach powinni wziąć sobie do serca jakże surowe słowa św. Pawła: „Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg" - grzmiał hierarcha.

Kard. Dziwisz przypomniał również o zbliżających się Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie w roku 2016. W imieniu organizatorów zapewnił, iż pragnie, aby młodzież, która zgromadzi się w papieskim mieście ukazała swoim rówieśnikom najwyższe wartości dla których warto żyć. Wyraził również nadzieję, że właśnie młodzi pomogą Polsce odkryć na nowo te wartości, które niegdyś były siłą narodu polskiego.

W sumie w tegorocznej pielgrzymce wzięło udział ponad 8,5 tys. pątników z terenu całej Archidiecezji Krakowskiej, w tym spora grupa gości z Włoch, Hiszpanii, Niemiec i Francji - członków międzynarodowej grupy Comunione e Liberazione.

Dziękuje wszystkim za wspólne pielgrzymowanie – za wspólną modlitwę i radość przebywania razem. Niech ta jedność trwa. Pamiętajmy każda sobota godz. 21.00 modlimy się za naszą wspólnotę – Razem Możemy Więcej!!!

Ks. Łukasz Michalczewski

10911_583525051756991_2043756354370180076_n.jpg


 
 
 

Comments


Featued Posts 
Recent Posts 
Find Me On
  • Facebook Long Shadow
  • Twitter Long Shadow
  • YouTube Long Shadow
  • Instagram Long Shadow
Serach By Tags
bottom of page