top of page

Przekonaj się sam...

  • Paulina Lenart
  • 4 lip 2015
  • 2 minut(y) czytania

Przekonaj się sam...!


czest.jpg

Kilka lat temu Ksiądz z mojej parafii poprosił o przywitanie przechodzących przez naszą miejscowość pielgrzymów. W sumie to o wędrówce na Jasną Górę nie miałam wtedy praktycznie żadnego pojęcia - jedynie to, że od lat ludzie pielgrzymowali i nie było to jakąś nowością. Nigdy nie brałam pod uwagę, że też mogłabym tam być! Bo niby po co? Przecież teraz jak ktoś chce się pomodlić to może jechać samochodem do jakiegoś sanktuarium, nie musi iść z tłumem ludzi monotonnie powtarzając jakieś modlitwy, to nudne, męczące i totalnie bez sensu... - właśnie taka była moja wizja pielgrzymki!

Spojrzenie na nią zmieniło się zupełnie, kiedy zobaczyłam przepełniony serdecznością, machający, śpiewający i radośnie krzyczący tłum zmierzający w naszym kierunku... Jak to możliwe, żeby iść i nawet podczas deszczu mieć w sobie tyle radości? Pewnie nie uwierzyłabym, że to po prostu doświadczenie pielgrzymki wpływa tak na człowieka, gdybym tego nie doświadczyła! Spakowałam się i zrozumiałam, co wnosi w życie pielgrzymowanie!

Pielgrzymka dla każdego jest czymś innym – dlatego, że każdy przeżywa ją zupełnie inaczej. Ta droga to nie tylko droga do jakiegoś miejsca - to przede wszystkim czas, który pozwala na zrozumienie samego siebie, na zostawienie codziennych kłopotów i pozwolenie by zajął się nimi Ktoś inny. Tutaj możemy odkryć powołanie, zrozumieć drugiego człowieka i dokonać życiowych przemian. Dostrzegamy to, co umyka w wirze i pędzie codziennego życia. Oprócz tego nie brakuje czasu na zabawę! Potwierdzą to Ci, którzy mimo całodziennej wędrówki mają siłę, by tańczyć, śpiewać i bawić się na pogodnych wieczorkach. A także Ci, którzy przez cały rok nucą pielgrzymkowe piosenki, bo nie da się ich zapomnieć!

Bolące nogi? Deszcz? Upał? Znudzenie drogą? Wrażenie, że "to nie dla mnie"? Niechęć do wszystkiego? Problem z nałogiem? Brak znajomych?... Masz jeszcze jakieś inne obawy, które powstrzymują Cię od ruszenia na pielgrzymi szlak? Nie szkodzi! Też je miałam Sposobem na ich rozwiązanie było spakowanie ich do plecaka i wyruszenie na Jasną Górę.

Uwierz! Wystarczy odrobina chęci, a resztę załatwi Matka Boża!

A z resztą... sam się przekonaj!


 
 
 

Comments


Featued Posts 
Recent Posts 
Find Me On
  • Facebook Long Shadow
  • Twitter Long Shadow
  • YouTube Long Shadow
  • Instagram Long Shadow
Serach By Tags
bottom of page